Nie ma chyba na świecie drugiego kraju, który byłby jednocześnie tak nowoczesny i tradycyjny jak Japonia. Gdzie roboty stają się najwierniejszymi przyjaciółmi człowieka, automaty do gry zastępują kontakty międzyludzkie, a pociągi mkną z prędkością pocisku i nigdy nie spóźniają się nawet o sekundę? Ale to tutaj mieszkańcy z okazji narodowych świąt nadal wkładają kimona, relaksują się układaniem ikebany czy strzyżeniem drzew, żeby w końcu, po 30 latach, nadać im perfekcyjny kształt? Obok Tokio, które tryska energią i poraża zawrotnym tempem życia, jest też spokojne Kioto, które sprawia wrażenie, jakby czas stanął tam w miejscu. W tej historycznej stolicy Japonii wśród tradycyjnej drewnianej zabudowy, wąskimi uliczkami wciąż przemykają gejsze o twarzach przypominających porcelanowe lalki, które śpieszą na spotkanie z klientem. Całe ich życie wypełniają ceremonie parzenia herbaty, nauka gry na instrumentach, śpiewu i prowadzenia konwersacji. Za godzinę z takim barwnym motylem trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy dolarów, ale one same szczęśliwe nie są, zupełnie jakby zostały uwięzione pomiędzy tradycją a nowoczesnością.
|
|
Podobne wpisy
|
Tagi
Ocena: 0.0/0 |
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |